obostrzenia covidowe w Dubaju
Marek Podraza
OBOSTRZENIA POLSKA VS. DUBAJ
Jak zapewne wiecie kilka dni temu wróciliśmy ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Postanowiliśmy przygotować krótkie porównanie tego, jak prezentuje się sytuacja pandemiczna nad Wisłą, a jak w krainie szejków - ze szczególnym uwzględnieniem obowiązujących tam obostrzeń .
Nie chcemy oceniać decyzji rządu, naszym zadaniem jest krótka, a zarazem rzeczowa analiza, na podstawie której każdy z Was będzie mógł wyrobić sobie własne zdanie. My zaprezentujemy również i swoje. Zajrzyjmy zatem na całkiem inny kontynent, miejsce położone ponad 4200 km od naszego kraju i zobaczmy jak wygląda pandemia po dubajsku.
POLSKA: 37,97 mln mieszkańców
Nowe przypadki zakażeń (24.02): 12 147 osób
EMIRATY ARABSKIE: 9,63 mln mieszkańców
Nowe przypadki zakażeń (24.02): 3102 osób
1) MASECZKI
Temat, który w ostatnim czasie wzbudza w Polsce dość duże emocje.. W największym mieście Zjednoczonych Emiratów Arabskich maseczki są obowiązkowe. Dopuszczalne są jedynie maseczki chirurgiczne. Kara za ich brak to uwaga - w przeliczeniu na złotówki ok. 3000 zł. Maseczka ma zakrywać usta i nos - jeśli tak się nie dzieje, zapewne za chwilę ktoś zwróci nam uwagę. Są trzy wyjątki, kiedy można je ściągnąć: gdy jesteśmy na basenie, na plaży albo w restauracji..
Ale jak to: W RESTAURACJI
I tu moi drodzy przechodzi do meritum..
2) RESTAURACJE
W Dubaju wszystkie restauracje są otwarte - oczywiście zgodnie z rządowymi wskazaniami, dot. pandemii. Przed wejściem należy zdezynfekować dłonie, czasem zostanie zmierzona nam temperatura, trzeba pamiętać o zachowaniu odległości, a samą maseczkę ściągamy dopiero przy stoliku, po czym możemy już spokojnie dokonać zamówienia. Ok, żeby nie było tak kolorowo - lokale mogą być otwarte maksymalnie do 1 w nocy..
3) HOTELE
Kolejne zaskoczenie - wszystkie hotele pracują normalnie. W częściach wspólnych należy pamiętać o maseczce (założonej również i na nos), w każdym razie obiekty te tylko czekają na turystów, również i tych zagranicznych.
Ale jak to: ZAGRANICZNI TURYŚCI
Idziemy dalej
4. PRZYLOT DO DUBAJU
Jeśli nie jesteś obywatelem ZEA, w ciągu 72h przed przylotem musisz wykonać test PCR na obecność koronawirusa. Tyle i aż tyle. Po jego wykonaniu, śmiało możesz wejść na pokład samolotu. Po wylądowaniu zapewne zadziwi Cię kilkaset stanowisk do testowania. Nic w tym dziwnego - lotnisko w Dubaju jest 3. największym portem lotniczym na świecie i pomimo pandemii nie zamarło, pracuje dalej i możemy stąd dolecieć praktycznie na wszystkie kontynenty. Btw. - linie Emirates są jednymi z największych na świecie - zamknięcie lotniska byłoby strzałem w stopę dla tego kraju, stąd też polityka "Przyleć ale z testem". Po co więc te kilkaset stanowisk? Są kraje, którym władze ZEA pod kątem służby zdrowia po prostu nie ufają - wtedy testują ich na miejsc. Można? Można!
5. TRANSPORT PUBLICZNY
Metro, autobusy, transport wodny - wszystko funkcjonuje bez zarzutów, należy pamiętać jedynie o maseczkach (założonych również na nos) i dystansie.
6. GALERIE HANDLOWE
Uwaga, zaskoczenie - pracują normalnie. Po co zamykać coś, co przynosi państwu dochód, tym bardziej jeśli w oparciu o konkretne wytyczne można dochowywać względnego bezpieczeństwa. Jeśli boisz się większych skupisk - są zakupy online - tu działają one bardzo dobrze
7. BASENY, SIŁOWNIE
Człowieku, sport to zdrowie - ćwicz ile chcesz ale dezynfekuj po sobie urządzenia i oczywiście pamiętaj o limitach - wszyscy na raz nie wejdziecie. To chyba nic trudnego
8. WYCIĄGI
Część z Was wie, reszcie przypomnę. W Dubaju, w galerii Mall of the Emirates, funkcjonuje najdłuższy na świecie sztuczny wyciąg i uwaga czeka on na miłośników zimowego szaleństwa - tak na pustyni jest to możliwe, a w Polsce jak było sami wiecie..
9. TESTY PCR - KOSZT
To zadziwiło nas najbardziej - otóż w Dubaju ceny testów PCR zaczynają się od ok. 85 zł, w Polsce jest to min. 350-450 zł. Usługa jest ta sama - zarobki w krajach różne.. Wynik przychodzi na aplikację, zainstalowaną na telefonie w ciągu 24-48 h. Skąd taka różnica? To już pytanie nie do mnie.
W drodze powrotnej na lotnisko jechaliśmy taksówką - wiózł nas ok. 30-letni Shahin, pochodzący z Bangladeszu, mieszkający od 10 lat w Dubaju.. Nawiązaliśmy z nim krótką rozmowę:
- Shahin, dlaczego u Was wszystko jest otwarte - restauracje, hotele, siłownie?
Shahin nieco zdziwiony pytaniem, lekko się zmarszczył i odparł:
- My żyjemy z turystów, dlaczego mamy z tego rezygnować? I tak jest ich mniej, przez co mniej zarabiamy. Wiesz, to wszystko jest powiązane: nie ma turystów, nie zarabiają hotele; nie zarabiają hotele, nie zarabiają restauracje, gdyby wszystko było zamknięte nie zarobimy i my - taksówkarze. Tak to działa.
Dokładnie - TAK TO DZIAŁA
I żeby nie było. Dubaj i Emiraty bardzo odpowiedzialnie podchodzą do tematu koronawirusa - testowanie jest powszechne, a pod kątem szczepień, znacznie wyprzedają Polskę... Za nieprzestrzeganie kwarantanny grozi kara ok. 50 tys. zł, a za organizację domówki - uwaga - 10 tys. zł
Wróćmy na sam początek:
POLSKA: 37,97 mln mieszkańców
Nowe przypadki zakażeń (24.02): 12 147 osób
EMIRATY ARABSKIE: 9,63 mln mieszkańców
Nowe przypadki zakażeń (24.02): 3102 osób
Porównując wskaźnik zakażeń i liczbę mieszkańców w Polsce, do tego w ZEA, otrzymujemy praktycznie ten sam wynik...
Na sam koniec ciekawostka
PKB na 1 mieszkańca:
Zjednoczony Emiraty Arabskie - 38 436 USD
Polska - 15 629 USD
Który kraj stać bardziej na zamykanie gospodarki?
No właśnie...
A który to robi?
opracowanie&foto: Marek Podraza
https://www.facebook.com/wczterystronyswiata/