- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 3
nowy oddział Klubu w Łodzi
- Gość
12 lata 1 miesiąc temu - 12 lata 1 miesiąc temu #6697
przez
Replied by on topic Odpowiedź:nowy oddział Klubu w Łodzi
Pierwszy dzień zwiedzania Łodzi.
Najpierw godzinna audycja w Radio Łódź o podróżowaniu, o Klubie Podróżników "Śródziemie" i dzisiejszym uroczystym otwarciu jego łódzkiego oddziału.
Sama Łodź, dzięki naszemu Przewodnikowi, odkryła przed nami bardzo wiele ciekawych twarzy:
Muzeum Kinematografii
Biała Fabryka Geyera - muzeum i skansen
i Łódzka Dętka
Teraz chwila odpoczynku, a wieczorem Keja Pub i najważniejszy punkt programu: uroczyste otwarcie łódzkiego oddziału Klubu.
Najpierw godzinna audycja w Radio Łódź o podróżowaniu, o Klubie Podróżników "Śródziemie" i dzisiejszym uroczystym otwarciu jego łódzkiego oddziału.
Sama Łodź, dzięki naszemu Przewodnikowi, odkryła przed nami bardzo wiele ciekawych twarzy:
Muzeum Kinematografii
Biała Fabryka Geyera - muzeum i skansen
i Łódzka Dętka
Teraz chwila odpoczynku, a wieczorem Keja Pub i najważniejszy punkt programu: uroczyste otwarcie łódzkiego oddziału Klubu.
Ostatnia12 lata 1 miesiąc temu edycja: od.
Please Logowanie or Zarejestruj się to join the conversation.
- Gość
12 lata 1 miesiąc temu #6695
przez
Replied by on topic Odpowiedź:nowy oddział Klubu w Łodzi
Pierwszy dzień w łódzkiej Krainie Łagodności powoli przechodzi do historii.
Wolna Grupa Bukowina jak zwykle niezawodna. Dwa sety, pięć bisów, cała sala wtórująca zespołowi i na koniec owacja na stojąco.
Keja Pub bardzo klimatyczny, a po zakończeniu remontu elewacji może stać się prawdziwą perełką na planie miasta.
Jutro o 11:00 wywiad w Radio Łódź, więc dziś delikatnie złoty napój na spokojny sen.
Wolna Grupa Bukowina jak zwykle niezawodna. Dwa sety, pięć bisów, cała sala wtórująca zespołowi i na koniec owacja na stojąco.
Keja Pub bardzo klimatyczny, a po zakończeniu remontu elewacji może stać się prawdziwą perełką na planie miasta.
Jutro o 11:00 wywiad w Radio Łódź, więc dziś delikatnie złoty napój na spokojny sen.
Please Logowanie or Zarejestruj się to join the conversation.
- Albin
- Autor
- Wylogowany
- Administrator
Less
Więcej
12 lata 1 miesiąc temu #6681
przez Albin
.
Zapraszam na profil prywatny:
klubpodroznikow.com/tatromaniak-autor?showall=1
.
.
.
Replied by Albin on topic Odpowiedź:nowy oddział Klubu w Łodzi
Kilka propozycji Radka na zwiedzanie Łodzi
"Kilka miejsc, które myślę warto zobaczyć:
- Manufaktura (Ta część odrestaurowana, nie sklepowa ), Dawna Fabryka j.w., Na terenie Manu jest muzum sztuki nowoczesnej ms^2, i mini muzeum włókiennictwa, koło kina. Maszyny w ruchu chłopaki prezentują, Warto zajrzeć. I - Muzeum Miejskie, galeria i wnętrza rezydencji Poznańskiech. Bilety drogie jak psik, ale wnętrza w 100 zachowane. Cudo i majstersztyk.
- Plac Wolności cztery muzea w jednym miejscu: Archeologiczne i Etnograficzne (lubię je bardzo), Miasta Łodzi, Farmaceutyczne (warto), i Kanału Dętka (jest super, najprostsze kazamaty w Polsce, jeden z nielicznych w Europie, i jeden z pierwszych takich)
- przy Placu Wolności znajduje się kościół św. Ducha z przepieknymi freskami, a taże bierze tu swój początek ul. Piotrkowska, którą spacer polecam. Oprócz fantastycznych kamienic będących pozostałością po łódzich, przedwojennych bogolach na Pietrynie można na całej długości można oglądać instalacje (brąz) wykonane i umieszczone z inicjatywy Marcela Szytenchelma - Łódzcy Fabrykanci, Fortepian Artura Rubinsteina, Ławeczka Tuwima, Fotele Jaracza (na samym końcu deptaka)
- przy Placu Wolności jest także Fontanna podobno Miłości (bardzo często studenci ją fotografują w ramach ćwiczeń)
- Piotrkowska 282, Fabryka Geyera, zwana także Białą Fabryką. Bez Dwóch zdań - koniecznie trzeba zobaczyć. Mnóstwo maszyn włókienniczych, galeria sztuki, zrekonstruowane (przeniesione) domy włókienników; jeden chyba nawet ze Zgierza.
- Plac Zwycięstwa przy Piłsudskiego - Muzeum Kinematografii. Zorganizowane w dawnej rezydencji Karola Scheiblera, posiada jeden z dwóch istniejących na świecie fotoplastikonów, oryginału wynalezionego i zbudowanego w 1912 przez pana Fuhrmana. W nim kręcili scenę dla Vabanku. Mają także (schowany za fotoplastikonem) orchestron. Prawie działający (muzeum jakoś tak nie ma funduszy na jego renowację). A wielka szkoda, bowiem nawet na tle największego zbioru z muz Techniki w wawie ten łódzki jest jednym z najstarszych, i jednocześnie najbardziej zaawansowany technicznie (jak smartfon - miliard bajerów)
Koło placu zwycięstwa jest Palmiarnia i Sekularium. Polecam także spacer po ul Przędzalnianej - zaraz obok - Oryginalne, po-Rosenbergowskie Lofty. Przy tej samj ulicy jest rezydencja jak wcześniej Księży Młyn, ale w remoncie niestety.
- ul. Kopcińskiego 31, Muzeum Geologii. Ja bardzo lubię, w Polsce widziałem kilka, ale to w łodzi ma najlepiej zorganizowaną ekspozycję.
Warto także zobaczyć Muzeum Martyrologii na Radogoszczu, i Stację Radegast (przy ul. Łagiewnickiej)
I budynek Teatry Wielkiego, będący największą sceną operową w Polsce (przy ul. Narutowicza), a kilka numerów wcześniej fasadę Filharmonii Łódzkiej - znakomity przykład tego, jak można znakomicie spieprzyć wizerunek Łódzkich kamienic za pomocą wyboru najgłupszej aranżacji przestrzeni. Na tej samej ulicy prawie vis-a-vis filharmonii znajduje się drugi w Polsce centralny ośrodek TVP, taka skromna i w wersji okrojonego mini kopia Pałacyku Kultury
Spacerując po Łodzi warto patrzeć pod nogi, a dokładniej na wjazdy na międzykamieniczne podwórka: XIX-wieczne, żeliwne lub staliwne krasnale. Produkowane w miejscowej odlewni Otto Goldammera, i montowane przez zamożniejszych właścicieli posesji chroniły narożniki bram przed zniszczeniem, tzw. odbojniki. Można było po krasnalach poznać nie tylko zamożność, ale i ówczesne gadżeciarstwo . Tańsze, ale spełniające taką samą funkcję były żeliwne, lub staliwne rury zainstalowane w narożnikach wjazdów, zazwyczaj nie dłuższe niż 60-70 cm, często zakończone mniej lub bardziej finezyjnie zakończoną głownią.
Na ulicy Kopernika, nie więcej niż 800 m od KejaPub za Żeromskiego jest Lecznica. Od kiedy ją wybudowano (1891) zawsze połniła rolę lecznicy weterynaryjnej, podobnie jak i dziś (aż dziwne, że tyle lat). Nazywa się "Pod Koniem". A to z przyczyny pięknego, brązowego rumaka wieńczącego fasadę. Łatwo ją odnaleźć, trzeba tylko zadzierać nosa
Oczywiście muzeów jest więcej w Łodzi, i miejsc wartych obejrzenia; ale te chyba najsłynniejsze, i naj-warto. I warto zerknąć dosłownie za lewy "winkiel" KejiPabu, by pocieszyć oko fasadą wybudowanej w 1897 roku przez Juliusza Kindermanna Fabryki Towarów Bawełnianych. Dzisiaj niestety, i na szczęście: niestety w rękach prywatnych, i na szczęście mądrego właściciela. (A tak na marginesie - mamy (mieliśmy) w Łodzi pierwszą i ówczas gigantyczną (28 garży po 200 każdy) w Polsce zajezdnię tramwajową, 1928. Jak zakupiła ją firma Metal-Pol "
"Kilka miejsc, które myślę warto zobaczyć:
- Manufaktura (Ta część odrestaurowana, nie sklepowa ), Dawna Fabryka j.w., Na terenie Manu jest muzum sztuki nowoczesnej ms^2, i mini muzeum włókiennictwa, koło kina. Maszyny w ruchu chłopaki prezentują, Warto zajrzeć. I - Muzeum Miejskie, galeria i wnętrza rezydencji Poznańskiech. Bilety drogie jak psik, ale wnętrza w 100 zachowane. Cudo i majstersztyk.
- Plac Wolności cztery muzea w jednym miejscu: Archeologiczne i Etnograficzne (lubię je bardzo), Miasta Łodzi, Farmaceutyczne (warto), i Kanału Dętka (jest super, najprostsze kazamaty w Polsce, jeden z nielicznych w Europie, i jeden z pierwszych takich)
- przy Placu Wolności znajduje się kościół św. Ducha z przepieknymi freskami, a taże bierze tu swój początek ul. Piotrkowska, którą spacer polecam. Oprócz fantastycznych kamienic będących pozostałością po łódzich, przedwojennych bogolach na Pietrynie można na całej długości można oglądać instalacje (brąz) wykonane i umieszczone z inicjatywy Marcela Szytenchelma - Łódzcy Fabrykanci, Fortepian Artura Rubinsteina, Ławeczka Tuwima, Fotele Jaracza (na samym końcu deptaka)
- przy Placu Wolności jest także Fontanna podobno Miłości (bardzo często studenci ją fotografują w ramach ćwiczeń)
- Piotrkowska 282, Fabryka Geyera, zwana także Białą Fabryką. Bez Dwóch zdań - koniecznie trzeba zobaczyć. Mnóstwo maszyn włókienniczych, galeria sztuki, zrekonstruowane (przeniesione) domy włókienników; jeden chyba nawet ze Zgierza.
- Plac Zwycięstwa przy Piłsudskiego - Muzeum Kinematografii. Zorganizowane w dawnej rezydencji Karola Scheiblera, posiada jeden z dwóch istniejących na świecie fotoplastikonów, oryginału wynalezionego i zbudowanego w 1912 przez pana Fuhrmana. W nim kręcili scenę dla Vabanku. Mają także (schowany za fotoplastikonem) orchestron. Prawie działający (muzeum jakoś tak nie ma funduszy na jego renowację). A wielka szkoda, bowiem nawet na tle największego zbioru z muz Techniki w wawie ten łódzki jest jednym z najstarszych, i jednocześnie najbardziej zaawansowany technicznie (jak smartfon - miliard bajerów)
Koło placu zwycięstwa jest Palmiarnia i Sekularium. Polecam także spacer po ul Przędzalnianej - zaraz obok - Oryginalne, po-Rosenbergowskie Lofty. Przy tej samj ulicy jest rezydencja jak wcześniej Księży Młyn, ale w remoncie niestety.
- ul. Kopcińskiego 31, Muzeum Geologii. Ja bardzo lubię, w Polsce widziałem kilka, ale to w łodzi ma najlepiej zorganizowaną ekspozycję.
Warto także zobaczyć Muzeum Martyrologii na Radogoszczu, i Stację Radegast (przy ul. Łagiewnickiej)
I budynek Teatry Wielkiego, będący największą sceną operową w Polsce (przy ul. Narutowicza), a kilka numerów wcześniej fasadę Filharmonii Łódzkiej - znakomity przykład tego, jak można znakomicie spieprzyć wizerunek Łódzkich kamienic za pomocą wyboru najgłupszej aranżacji przestrzeni. Na tej samej ulicy prawie vis-a-vis filharmonii znajduje się drugi w Polsce centralny ośrodek TVP, taka skromna i w wersji okrojonego mini kopia Pałacyku Kultury
Spacerując po Łodzi warto patrzeć pod nogi, a dokładniej na wjazdy na międzykamieniczne podwórka: XIX-wieczne, żeliwne lub staliwne krasnale. Produkowane w miejscowej odlewni Otto Goldammera, i montowane przez zamożniejszych właścicieli posesji chroniły narożniki bram przed zniszczeniem, tzw. odbojniki. Można było po krasnalach poznać nie tylko zamożność, ale i ówczesne gadżeciarstwo . Tańsze, ale spełniające taką samą funkcję były żeliwne, lub staliwne rury zainstalowane w narożnikach wjazdów, zazwyczaj nie dłuższe niż 60-70 cm, często zakończone mniej lub bardziej finezyjnie zakończoną głownią.
Na ulicy Kopernika, nie więcej niż 800 m od KejaPub za Żeromskiego jest Lecznica. Od kiedy ją wybudowano (1891) zawsze połniła rolę lecznicy weterynaryjnej, podobnie jak i dziś (aż dziwne, że tyle lat). Nazywa się "Pod Koniem". A to z przyczyny pięknego, brązowego rumaka wieńczącego fasadę. Łatwo ją odnaleźć, trzeba tylko zadzierać nosa
Oczywiście muzeów jest więcej w Łodzi, i miejsc wartych obejrzenia; ale te chyba najsłynniejsze, i naj-warto. I warto zerknąć dosłownie za lewy "winkiel" KejiPabu, by pocieszyć oko fasadą wybudowanej w 1897 roku przez Juliusza Kindermanna Fabryki Towarów Bawełnianych. Dzisiaj niestety, i na szczęście: niestety w rękach prywatnych, i na szczęście mądrego właściciela. (A tak na marginesie - mamy (mieliśmy) w Łodzi pierwszą i ówczas gigantyczną (28 garży po 200 każdy) w Polsce zajezdnię tramwajową, 1928. Jak zakupiła ją firma Metal-Pol "
.
Zapraszam na profil prywatny:
klubpodroznikow.com/tatromaniak-autor?showall=1
.
.
.
Please Logowanie or Zarejestruj się to join the conversation.
- zkarola
- Wylogowany
- Administrator
Less
Więcej
- Posty: 1636
- Otrzymane podziękowania: 0
12 lata 1 miesiąc temu #6677
przez zkarola
Replied by zkarola on topic Odpowiedź:nowy oddział Klubu w Łodzi
Okazało się że mamy jeszcze jedno wolne miejsce w samochodzie z Krakowa do Łodzi, w piątek popołudniu, gdyby był ktoś zainteresowany wyjazdem
Please Logowanie or Zarejestruj się to join the conversation.
- Gość
12 lata 1 miesiąc temu #6673
przez
Replied by on topic Odpowiedź:nowy oddział Klubu w Łodzi
Nie ukrywam że łódzki Keja Pub odkryłem całkiem niedawno podczas koncertu Grzmiącej Półlitrówy. Być może jest to też spowodowane tym że nie mieszkam w Łodzi od urodzenia, a jedynie od 3 lat i nie znam pewnie wszystkich tak wyjątkowych miejsc.
W piątek pojawie się na pewno na koncercie WGB, traktuje to prawie jako obowiązek słuchając tego typu muzyki na co dzień.
W sobotę będę również na otwarciu łódzkiego Śródziemia, i myślę że właśnie przy okazji najbliższych weekendowych wydarzeń będzie okazja porozmawiać o współpracy i pomocy przy funkcjonowaniu klubu w Łodzi
W piątek pojawie się na pewno na koncercie WGB, traktuje to prawie jako obowiązek słuchając tego typu muzyki na co dzień.
W sobotę będę również na otwarciu łódzkiego Śródziemia, i myślę że właśnie przy okazji najbliższych weekendowych wydarzeń będzie okazja porozmawiać o współpracy i pomocy przy funkcjonowaniu klubu w Łodzi
Please Logowanie or Zarejestruj się to join the conversation.
- Gość
12 lata 1 miesiąc temu #6666
przez
Replied by on topic Odpowiedź:nowy oddział Klubu w Łodzi
Witam Wszystkich!
Tak na początek, miast przywitania :
Rozmawiałem dzisiaj z Krzychem, właścicielem KejaPub, który objął patronat "miejscowy" nad tworzonym, łódzkim oddziałem KP. W związku z koncertem w piątek piątego o którym pisał już Albin, i otwarciem w sobotę oddziału KP Krzych zabiegany, jak tralala. Miał nagrania w Radio Łódź, które objęło patronat medialny nad koncertem, i chętne także promować KP, o którym przy okazji audycji kulturalnych się w RŁ mówi. W czwartek ma nagranie w regionalnej TV Łódź co jak sądzę także nie pozostanie bez echa.
Koncert WGB, grupy co by nie patrzeć z renomą, to duża sprawa. KejaPub natomiast - mimo że lokal niewielki - niezwykle klimatyczny, i z własną, tworzoną przez wiele lat Duszą. Grali, i grywają w KejaPub takie zespoły jak Projekt Volodia (szczególnie bliski sercu miłośnikom Wysockiego), czy pan Korycki z panią Żukowską (którzy z resztą będą gościli w KejaPub w listopadzie, 9-go).
Co do Slajdowisk - inauguracja będzie okraszona - o czym już Albin wspomniał - "spacerem brzegiem Gangesu", a Krzysztof domówił szczegóły z Katarzyną.
"Walczymy" z Krzychem póki co o kolejne, może i mozolnie, ale z nadzieją, że coś fajnego z tego wypali. O, może Marcin Szanowny Kamrat84 chciałby się włączyć?
Krzychu już wspomniał, co mnie martwi że tak szybko dało się odczuć, że po kilkunastu próbach nawiązania kontaktu myśli o głośnym wspominaniu, że "Slajdowiska" to idea non-profit, i taka ma pozostać.
Mam nadzieję, że wszyscy trzymają za nas kciuki
Tak na początek, miast przywitania :
Rozmawiałem dzisiaj z Krzychem, właścicielem KejaPub, który objął patronat "miejscowy" nad tworzonym, łódzkim oddziałem KP. W związku z koncertem w piątek piątego o którym pisał już Albin, i otwarciem w sobotę oddziału KP Krzych zabiegany, jak tralala. Miał nagrania w Radio Łódź, które objęło patronat medialny nad koncertem, i chętne także promować KP, o którym przy okazji audycji kulturalnych się w RŁ mówi. W czwartek ma nagranie w regionalnej TV Łódź co jak sądzę także nie pozostanie bez echa.
Koncert WGB, grupy co by nie patrzeć z renomą, to duża sprawa. KejaPub natomiast - mimo że lokal niewielki - niezwykle klimatyczny, i z własną, tworzoną przez wiele lat Duszą. Grali, i grywają w KejaPub takie zespoły jak Projekt Volodia (szczególnie bliski sercu miłośnikom Wysockiego), czy pan Korycki z panią Żukowską (którzy z resztą będą gościli w KejaPub w listopadzie, 9-go).
Co do Slajdowisk - inauguracja będzie okraszona - o czym już Albin wspomniał - "spacerem brzegiem Gangesu", a Krzysztof domówił szczegóły z Katarzyną.
"Walczymy" z Krzychem póki co o kolejne, może i mozolnie, ale z nadzieją, że coś fajnego z tego wypali. O, może Marcin Szanowny Kamrat84 chciałby się włączyć?
Krzychu już wspomniał, co mnie martwi że tak szybko dało się odczuć, że po kilkunastu próbach nawiązania kontaktu myśli o głośnym wspominaniu, że "Slajdowiska" to idea non-profit, i taka ma pozostać.
Mam nadzieję, że wszyscy trzymają za nas kciuki
Please Logowanie or Zarejestruj się to join the conversation.
Czas generowania strony: 0.357 s.