Schronisko PTTK w Dolinie Pięciu Stawów Polskich
Wyjątkowe schronisko w wyjątkowej dolinie. Takie połączenie daje niesamowity efekt. To najwyżej położone schronisko w polskiej części Tatr i zarazem polskiej części Karpat (1670 m n.p.m.).
Schronisko w Pięciu Stawach jest jedynym w polskich Tatrach, do którego nie można dojechać samochodem. Bez względu na warunki atmosferyczne, schronisko jest czynne przez cały rok. Bywają jednak sytuację, gdy po dużych opadach śniegu zagrożenie lawinowe uniemożliwia dojście do schroniska. Wówczas szlak w Dolinie Roztoki jest niebezpieczny dla zdrowia i życia przez schodzące lawiny a ze zboczy Świstówki lawiny schodzą nawet kilka razy w sezonie zimowym.
Jest takie miejsce w Tatrach, do którego chce się wracać. Miejsce, gdzie w sezonie wakacyjnym ciągną tłumy, skuszone smakiem legendarnej szarlotki i pięknych widoków na rozległą dolinę. Miejsce, gdzie każdy musi dojść o własnych siłach, bo nie dociera tutaj żaden pojazd. Także całe zaopatrzenie dowożone jest małym wyciągiem linowym z doliny. To właśnie tutaj w listopadzie i wczesną wiosną gwarne życie turystów zamiera i można usłyszeć szum wody w stawach i powiew wiatru, bez zbędnych dźwięków przypadkowych turystów.
W odległości zaledwie dziesięciu minut od schroniska, wody z całej doliny, gromadzone w Wielkim Stawie spływają przez Stawiarski Próg, tworząc największy wodospad tatrzański - Wielką Siklawę (około 70 m. wysokości). Wielki Staw jest najdłuższym (ok. 1 km ) i najgłębszym (ok. 80m) jeziorem tatrzańskim oraz drugim pod względem głębokości jeziorem w Polsce. Dolina Pięciu Stawów ma największą w Tatrach powierzchnię jezior. Schronisko w Pięciu Stawach jest jedynym w polskich Tatrach, do którego nie można dojechać samochodem. Bez względu na warunki atmosferyczne, schronisko jest czynne przez cały rok. Jak widać, cała dolina jest wyjątkowa a do tego piękna o każdej porze roku.
Świstowa Czuba widziana z Progu Stawiarskiego w okolicach Siklawy. Doskonale widać dlaczego szlak jest zamykany na zimę. Bardzo duże nachylenie i możliwe zejście lawin także samoczynnie, gdy poniżej biegnie szlak z Doliny Roztoki do Doliny Pięciu Stawów Polskich. Dolina Pięciu Stawów Polskich – Świstówka Roztocka – Morskie Oko - ten szlak jest zamykany od 1 grudnia do 15 maja.
Szlak letni prowadzący od Morskiego Oka przez Świstówkę do Doliny Pięciu Stawów Polskich. W zimie zamykany głównie na bardzo duże zagrożenie lawinowe. Szlak ten przecina Żleb Biały oraz Żleb Żandarmerii. Tymi żlebami schodzą potężne lawiny zasypujące drogę do Morskiego Oka.
Z Doliny Roztoki prowadzi zimowy wariant dojścia do schroniska PTTK w Dolinie Pięciu Stawów Polskich (szlak czarny) a w górnej części nad Niżnią Kopą szlak niebieski.
Dolina Pięciu Stawów Polskich w zimie
Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów Polskich
W schronisku jest 12 pokoi - 2, 4, 6, 7, 8, 10 osobowych. Mieści się w nich 67 miejsc noclegowych.
Recepcja czynna jest w godzinach 08.00 - 21.00, przerwa 10:00-11:00.
Schronisko Górskie PTTK w Dolinie Pięciu Stawów Polskich
34 530 Bukowina Tatrzańska,
Tel. kom: +48 781 055 555
http://www.piecstawow.pl
Jak dojść do schroniska ?
- Szlak zielony – odbicie w prawo przy Wodogrzmotach Mickiewicza ( przy drodze z Palenicy Białczańskiej do Morskiego Oka) Doliną Roztoki nad Wielki Staw Polski ok 2:20 h, . Znad Wielkiego Stawu szlakiem niebieskim ok 10 minut,
- lub szlak czarny odbijający od zielonego na lewo, wiodący zakosami przez kosówkę do schroniska. Czas przejścia od rozstaju ze szlakiem zielonym do schroniska: 40 min, ↓ 30 min
- Szlak niebieski - od Morskiego Oka przez Rówień nad Kępą, Świstówkę Roztocką i Świstową Czubę do schroniska.
Czas przejścia od Morskiego Oka do schroniska: 2:10 h, z powrotem 1:40 h - Do schroniska można dojść także od morskiego Oka przez Szpiglasową Przełęcz, lecz ten szlak przeznaczony jest dla osób z nieco większym doświadczeniem górskim. Z uwagi na charakterystykę terenu, w zimie ten szlak staje się bardzo niebezpieczny z uwagi na zagrożenie lawinowe.
- od Czarnego Stawu Gąsienicowego przez Zawrat
- od Doliny Pańszczycy przez Krzyżne,
- Niebieski szlak turystyczny przebiegający obok schroniska pięciostawiańskiego, prowadzący z Morskiego Oka na Halę Gąsienicową przez Zawrat jest najstarszym szlakiem w polskich tatrach.
-
Dolina Pięciu Stawów jako jedna z pierwszych w Tatach doczekała się schroniska, otwierając swe gościnne progi dla turystów już w 1876 roku.
W przeszłości rozłożyste tereny doliny stanowiły obszary pasterskie. Hale Roztoki i Pięciu Stawów należały od 1637 roku do rodziny Nowobilskich. Sołtys wsi Białki Wojciech Nowobilski dostał te tereny w nadaniach królewskich od Władysława IV. Pozostałością po dawnej gospodarce pasterskiej jest do dziś istniejący kamienny szałas, służący w przeszłości za schron dla wędrowców i pierwszych taterników. Rolę tę przestał pełnić w 1876 roku, kiedy z inicjatywy Towarzystwa Tatrzańskiego (TT) powstało nad Małym Stawem pierwsze pięciostawiańskie schronisko.
Był to niewielki, jednoizbowy budynek z bloków granitowych. Nadano mu imię Ludwika Zejsznera, wybitnego polskiego geologa. „Przy ognisku z kosodrzewiny turyści zawinięci w pledy i okryci cuchami górale – przewodnicy, leżą kręgiem na posłaniu z kosówki, ogrzewając nogi przy ognisku” – wspomina Stanisław Witkiewicz. Schronisko było licznie odwiedzane w lecie, natomiast w zimie pozostawione bez opieki, niszczało. Prawie co roku przeprowadzano niezbędne remonty, co pociągało za sobą ogromne koszty. W związku z tym TT w 1896 roku postanowiło przystąpić do budowy nowego, wygodniejszego schroniska.
Bardzo szybko rozpoczęto prace budowlane. Już w 1898 nowe schronisko było ukończone. Miało ono drewniane ściany, piec, a do spania prycze – znacznie lepiej chroniło więc przed zimnem, było wygodniejsze i szybko zyskało uznanie turystów. W związku z rosnącą popularnością parokrotnie rozbudowywano i modernizowano budynek. W sezonie letnim schroniskiem zajmowali się: Jędrzej Nowobilski, Wojciech Budz, Jan Nowobilski, współwłaściciel pięciostawiańskich hal oraz Maria Budzowa. Zimą, począwszy od roku 1907 gospodarowała w Pięciu Stawach nowo powstała Sekcja Narciarska TT. W czasie I wojny światowej schronisko było kilkakrotnie dewastowane, później jednak przy pomocy Kompanii Wysokogórskiej Wojska Polskiego, przywrócone do użytku. Dzierżawę po Marii przejęła jej córka Wiktoria Bigosowa. Schronisko służyło turystom do 1924 roku, kiedy to zreformowany oddział zakopiański PTT postanowił przeznaczyć fundusze na kolejne, nowe i większe schronisko.
Projekt budynku wykonał sam dyrektor Szkoły Przemysłu Drzewnego w Zakopanem – Karol Stryjeński. Z ogromnym zapałem zabrano się do budowy. Zapału tego nie ostudziły nawet późniejsze trudności związane przede wszystkim z transportem. Schronisko zostało oficjalnie oddane do użytku dopiero po siedmiu latach. Huczna uroczystość otwarcia odbyła się w 1932 roku, zorganizowana przez Oddział Zakopiański PTT oraz dzierżawców Marię i Andrzeja Krzeptowskich. Schronisko cieszyło się ogromną popularnością. Już w 1933 postanowiono je powiększyć i ocieplić. Budynek obłożono murem z surowego kamienia. Po modernizacji trwającej zaledwie rok, mógł przyjąć ok. 50% turystów więcej. Odbywały się tu obozy Polskiego Związku Narciarskiego z udziałem takich narciarzy jak: Helena Marusarzówna, Stanisław, Jan i Andrzej Marusarzowie, Marian Orlewicz, Helena Becker, Bronisław Czech. Był to okres świetności międzywojennej turystyki tatrzańskiej. W roku wybuchu II wojny światowej Andrzej i Maria Krzeptowscy musieli opuścić schronisko, zostawiając je pod opieką Franciszka Gabrysia. Jeszcze tego samego roku Maria Krzeptowska wróciła i ,wraz z synami Andrzejem i Józefem, zamieszkała w Pięciu Stawach. Po górach chodziły oddziały partyzanckie, a mieszkańcy schroniska brali czynny udział w ruchu oporu. Schronisko szczęśliwie przetrwało czas wojny i okupacji i nagle w maju 1945 roku z niewiadomych przyczyn całkowicie spłonęło.
- Dzięki staraniom Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego, w 1947 roku nad Małym Stawem stanął niewielki, drewniany budynek. Było to pierwsze w Tatrach odbudowane po wojnie schronisko, które funkcjonowało do 1954 roku. Teraz (od 1968 r) znajduje się tam strażniczówka Tatrzańskiego Parku Narodowego.
- Pozostałością po dawnej gospodarce pasterskiej w dolinie, jest do dziś istniejący kamienny szałas, służący w przeszłości za schron dla wędrowców i pierwszych taterników. Rolę tę przestał pełnić w 1876 roku, kiedy z inicjatywy Towarzystwa Tatrzańskiego (TT) powstało nad Małym Stawem pierwsze pięciostawiańskie schronisko. Szałas widoczny jest dla osób wędrujących niebieskim szlakiem, w okolicy odbicia żółtego na Szpiglasową Przełęcz.
- .
-
Schronisko Górskie PTTK w Dolinie Pięciu Stawów Polskich zostało ukończone w 1954 roku. Jest piątym schroniskiem turystycznym w Dolinie i pierwszym usytuowanym nad Przednim Stawem.
Prężnie rozwijająca się turystyka w latach powojennych wykazała zapotrzebowanie na duże schronisko turystyczne w dolinie Pięciu Stawów Polskich. Istniejący dotychczas budynek położony nad Małym Stawem przetrwał wojnę i okupację. Niestety w 1945 roku na skutek pożaru, został całkowicie zniszczony. Na jego miejscu powstał w 1947 roku niewielkich rozmiarów obiekt, w minimalnym stopniu pokrywający zapotrzebowanie turystów. Dlatego w 1949 roku grupa architektów związanych z Tatrami i Zakopanem wystąpiła z inicjatywą wykonania nowego projektu. Zespołem przewodził profesor planowania przestrzennego Politechniki Warszawskiej Jan „Olaf” Chmielewski. Współprojektantami byli: Anna Górska, Gerard Ciołek, Jędrzej Czarniak, Jerzy Mokrzyński.
W 1954 roku ukończono budowę obecnego, piątego już z kolei schroniska w Dolinie Pięciu Stawów. Harmonijnie wkomponowany w krajobraz, kamienno-drewniany budynek stanął w zupełnie innym miejscu – nad północnym brzegiem Przedniego Stawu. Architektonicznie (wraz ze schroniskami na Polanie Chochołowskiej i na Hali Ornak) stanowi pierwszorzędne osiągnięcie powojennego budownictwa turystycznego. Powstało dzięki staraniom Polskiego Towarzystwa Turystyczno Krajoznawczego (PTTK).
W marcu 1956 roku odbyła się oficjalna uroczystość otwarcia, a kierowniczką została Maria Krzeptowska – wieloletnia gospodyni poprzednich schronisk. Pomimo ogromnych trudności związanych z zaopatrzeniem schroniska (transport końmi, wnoszenie towaru na plecach) dzięki staraniom gospodarzy nigdy turystom niczego nie brakowało, a schronisko było (i jest!) znane z przyjaznej gościnności i domowej atmosfery. Odbywały się tu obozy sportowe (np. przygotowania do olimpiady w Meksyku), zawody narciarskie (w niedzielę Wielkanocną- bieg zjazdowy) i wiele innych imprez. W 1957 roku Andrzej Krzeptowski wraz z synem Józefem przejęli schronisko w Roztoce, a Maria z synem Andrzejem zostali w Pięciu Stawach. W 1973 roku kierownictwo objęli bracia Andrzej i Józef. Później schroniskiem zajmował się sam Andrzej. W 1998 dołączyła do niego córka Maria, a potem druga córka, Marta.
-
historia schroniska: http://piecstawow.pl/schronisko/historia-2/
Ciekawostki z doliny:
- Siklawa – w odległości zaledwie dziesięciu minut od schroniska, wody z całej doliny, gromadzone w Wielkim Stawie spływają przez stawiarski próg, tworząc największy wodospad tatrzański – Siklawę (około 70 m. wysokości).
- Wielki Staw pieciostawiański jest najdłuższym (ok. 1 km ) i najgłębszym (ok. 80m) jeziorem tatrzańskim oraz drugim pod względem głębokości jeziorem w Polsce.
- Zadni Staw pięciostawiański jest najwyżej położonym jeziorem Polski (1890m npm)
- Stawy – Dolina Pięciu Stawów ma największą w Tatrach powierzchnię jezior.
Dolina Pięciu Stawów Polskich jest plenerem fotograficznym o każdej porze roku. Tutaj aparat skierowany w dowolnym kierunku zachęca do wykonania kolejnego zdjęcia. Wiele osób spędza tutaj długie godziny a nawet dnie czy noce na łapaniu kadrów. Chcąc robić dobre zdjęcia, mając ciężkie teleobiektywy, niezawodnym jest oczywiście statyw a Głowice ułatwiają kadrowanie czy zmianę orientacji poziomej na pionową i odwrotnie.
materiał zawiera linki afiliacyjne
Widok na Dolinę Pięciu Stawów Polskich, Próg Stawiarski i Dolinę Roztoki. Widok ze szlaku na Szpiglasową Przełęcz.
- Wnętrze schroniska. Takie pustki i niesamowity klimat można poczuć na przełomie listopad/grudzień oraz luty/marzec
- Tutaj nawet najprostsze śniadanie smakuje wybornie.
- Przy schronisku i w jego najbliższym otoczeniu, często można spotkać lisa. Niestety, przyzwyczajony dokarmianiem przez turystów, staje się dla nich także niebezpieczny. Absolutnie nie wolno dokarmiać zwierząt w Tatrach.
-
Dolina Pięciu Stawów Polskich i najbliższa okolica schroniska.
- Widok na Dolinę Pięciu Stawów Polskich, Próg Stawiarski i Dolinę Roztoki. Widok ze szlaku na Świstówkę
- Widok na Dolinę Pięciu Stawów Polskich, Próg Stawiarski i Dolinę Roztoki. Widok ze szlaku na Krzyżne
- Widok na Dolinę Pięciu Stawów Polskich z Gładkiej Przełęczy dostępnej od strony Słowackiej, podchodząc od Cichej Doliny. Na prawo Opalony Wierch, Miedziane i Szpiglasową Przełęcz.
- Widok na Dolinę Pięciu Stawów Polskich z niebieskiego szlaku na Świstówkę. W głębi Gładki Wierch i Gładka Przełęcz a całość tworzy tzw. Europejski wododział.
- Przedni Staw Polski i dach schroniska.
- Widok na Dolinę Pięciu Stawów Polskich późną wiosną.
- Mały Staw Polski i Opalony Wierch wczesną jesienią.
- Widok na Dolinę Pięciu Stawów Polskich ze szlaku na Krzyżne. Na lewo trawersuje czarny szlak do schroniska a środkiem, przez Próg Stawiarski wiedzie zielony szlak obok Wodospadu Siklawa. W głębi Przedni Staw Polski oraz Wielki Staw Polski.
- Widok na dolinę oraz niebieski szlak biegnący na Świstówkę, widziane z podejścia na Kozi Wierch. Jesień.
- Wschód słońca widziany znad potoku wypływającego z Wielkiego Stawu.
- Dolina w wersji zimowej.
- Jesienny zachód słońca nad doliną
- Gdy za oknem śnieg i mróz, w schronisku jest zawsze ciepło i przyjemnie.
- Wiosna, gdy topniejące śniegi zaczynają odsłaniać zasypane schronisko.