Jednak nie wszyscy Chińczycy mogą lecieć w kosmos, pozostali muszą więc zadowolić się nieco bliższymi podbojami naszej planety.
W roku 2013 blisko 100 mln z nich, opuściło granice kraju i udało się na podbój globu. Wyjazdy te mają potężny wymiar ekonomiczny- Chińczycy za granicą pozostawili 102 mld USD… swoimi wydatkami pobili obywateli USA, czy Niemiec. CNN dowodzi, że chińska turystyka może okazać się najważniejszym zjawiskiem w globalnym przemyśle podróży od czasu wprowadzenia lotów pasażerskich. Polska jak na razie rzadko pojawia się na chińskiej mapie atrakcji turystycznych świata. Według Polskiej Izby Turystycznej w roku 2012 nad Wisłę przybyło zaledwie 35 tysięcy Chińczyków.
Wszystko, co dotyczy Chin jest „naj”: najludniejszy kraj świata z liczbą mieszkańców 1,3 mld, największe miasto Chongqin 30 mln mieszkańców, największe centrum handlowe „Globar Center” w miejscowości Chengdu o powierzchni 1,5 mln m kw czyli 150 hektarów. Przykładów „naj” można wymieniać całe mnóstwo. Ale idzie nowe! Chińczycy zaczynają doceniać, że małe też może być piękne! Bynajmniej nie chodzi tu o wzrost, gdyż tego nawet nikt nie zamierza podważać! Nota bene najwyższy w 2013 roku koszykarz świata, bagatela 2,37 m, to Sun Mingming i pochodzi z Chin! Tu, chodzi o małe przedsiębiorstwa! Zauważono, że właśnie one, są najbardziej elastyczne, stanowiąc główne źródło kreatywności i innowacyjności. Na początku sprecyzujmy pojęcia. O ile w Polsce małe przedsiębiorstwa zatrudniają do 50 pracowników, a średnie do 250 pracowników, o tyle w Chinach „małe” przedsiębiorstwo zatrudnia do 300 pracowników, a „średnie” do bagatela 1000 osób. Wspólnym mianownikiem małych i dużych firm są rosnące koszty. Coroczny kilkunastoprocentowy wzrost płac, który utrzymywał się w Chinach w ostatnich kilkunastu latach powoli się zmniejsza. Jednakże ten, który jest obecnie ok. 9% rocznie , powiązany z coraz wyższymi kosztami produkcji wynikającymi z wprowadzania nowych technologii, powoduje galopujący wzrost cen. Wyprodukowane w Chinach produkty są coraz droższe. Proporcjonalnie import wyrobów z zagranicy jest coraz tańszy. Wszystko to zwiększa na całym świecie starania producentów dóbr wszelakich, by zaistnieć na tym największym rynku świata. Tu warto zaznaczyć, że owe, wspomniane wyżej, małe firmy są szansą dla polskich przedsiębiorstw. Właśnie takim firmom łatwiej znaleźć nisze rynkowe i nić porozumienia w podjęciu współpracy z innymi podmiotami. Polskich firm w Chinach jest coraz więcej. Widać je na targach w Shanghai’u, gdzie właśnie oddano największy w świecie obiekt targowy o powierzchni 400 000 m.kw. , Pekinie, czy Guangzhou. Rok 2013 to gwałtowny wzrost eksportu polskich produktów do Chin z branży IT, artykułów spożywczych, maszyn górniczych. Czy eksport do Chin to nowy trwały kierunek ekspansji producentów znad Wisły?
W roku 2013 duma narodowa Chińczyków została urażona! Wszystko to za sprawą sporu z Japonią o wyspę Diaoyu. Chińczycy nawet nie chcą słyszeć jej japońskiej nazwy „Senkaku” i argumentów strony japońskiej uzasadniającej jej stanowisko ws wyspy. Jedno jest pewne, psychoza podsycana przez media, stanowi istotny element cementujący naród. A że przy okazji spada zainteresowanie zakupem aut japońskich na rzecz samochodów chińskich jest dalece porządanym skutkiem ubocznym.
Samochody….. no właśnie! Powoli zapomina się, że główną wizytówką mobilności Chińczyków był rower. Ten, już dawno został zastąpiony skuterem, czy samochodem, a nawet samolotem. Zgodnie z przewidywaniami „Financial Times” w 2013 roku po raz pierwszy w historii Chiny z liczbą 19,6 mln wyprodukowanych samochodów stają się największym producentem samochodów na świecie. Czy lawinowo rosnąca ilość nowych pojazdów w Chinach, adekwatne zużycie ropy sprawi, że cena benzyny będzie szybować w górę? Dowiadywać się tego będziemy odwiedzając lokalne stacje paliw.
Rok 2013 to pierwszy rok rządów nowego Prezydenta, a zarazem nowego przewodniczącego Komunistycznej Parti Chin, nowego zwierzchnika sił zbrojnych w jednej osobie Pana Xi Jin Ping’a. Wiele wskazuje na to, że będzie on kontynuował kierunki rozwoju swoich poprzedników zgodnie z zasadą: komunistyczna świadomość, kapitalistyczna ekonomia. Widać i tu jednak, że coś się zmienia. Zwykle poprzednicy Pana Xi w pierwszą zagraniczną wyprawę udawali się do najbardziej zaprzyjaźnionego w regionie kraju, czyli Korei Północnej. Tu jednak okazało się, że wybór padł nie na „ukochanego przywódcę”, dziecko specjalnej troski Kim Dzong Una, ale na Prezydenta Federacji Rosyjskiej Wladymira Putina. Kierunek tej wizyty wskazuje na przewidywaną w najbliższych 5 latach bliską współpracę między Chinami i Rosją. W wizycie do Moskwy znamienny był jeszcze jeden szczegół stanowiący milowy krok w ociepleniu wizerunku przywódcy Chin. Po raz pierwszy u boku przywódcy Chin publicznie pojawiła się jego żona o przecudnej urodzie Peng Liyuan. Mylić by się mógł jednak ten, kto sądzi, że chciała ona wykorzystać swoje pięć minut, by zaistnieć w mediach u boku męża. Przed wyborem Xi na głowę Państwa to właśnie on był w cieniu fleszy, ona zaś jako znana śpiewaczka była celebrytką- ulubienicą mediów! Tak czy inaczej możemy mówić, że dziś są parą gwiazd.
Rok 2013 pokazał, że o ile poprzednicy Xi Jin Ping’a mówili o korupcji to obecny prezydent faktycznie ją zwalcza. Przekonał się o tym Minister Kolejnictwa Liu Zhi Jun, który za przyjęcie łapówek został skazany na śmierć. Bo Xilai z kolei to syn jednego z bohaterów – twórców państwa chińskiego Bo Yibo. Bo Xilai będąc członkiem Biura Politycznego KC Komunistycznej Partii Chin, I sekretarzem miasta Chongqing dopuścił się wielu przestępstw natury m.in. gospodarczej i został osadzony w więzieniu, pozbawiony praw publicznych, a jego cały majątek został skonfiskowany. Przykład ten pokazuje Chińczykom, że nieistotne jest kim jesteś Ty, lub kim był Twój ojciec - i nie ma zmiłuj - jeśli przekraczasz granice prawa- zostaniesz z całą surowością ukarany.
Xi Jin Ping stawia na Rodzinę! Wśród przełomów 2013 roku niewątpliwie należy wymienić rezygnację z wprowadzonej w latach siedemdziesiątych minionego wieku „polityki jednego dziecka” . Rząd, widząc na horyzoncie kryzys demograficzny zagrażający stabilności ekonomicznej Państwa Środka zgodził się na posiadanie przez małżeństwa ponad jednego dziecka. I chociaż w różnych regionach różnie interpretowane są nowe przepisy, to jedno jest pewne: rząd daje zielone światło nowym narodzinom. Czy jednak liczba Chińczyków będzie wzrastać? Pojawia się nowy problem: konsumpcjonizm i wygodnictwo. Obecna młodzież chińska dorastająca ze smartfonem w ręce, pochłonięta przez Internet, ma wiele ciekawych pomysłów na bogacenie się i robienie kariery. Rola Rodzica jednak w ten scenariusz nijak się nie wpisuje. Serialem, który w 2013 roku robił zawrotną furorę w Chinach był serial: „Gdzie odszedł Ojciec?”. Obraz ten poruszający sprawy Rodziny wskazuje na problem milionów dzieci wychowujących się bez Ojca… który, gdzieś odszedł.
Rok 2013 był kolejnym rokiem rosnącej świadomości zdrowotnej. Media donosiły o skażonym mleku w proszku dla dzieci, żywych larwach w batonikach czekoladowych, pleśni w wodzie mineralnej, metalach ciężkich znalezionych w ryżu itp. Coraz częściej w lokalach użyteczności publicznej pojawiają się tabliczki „zakaz palenia”, a dla palaczy wydziela się specjalne miejsca. Prawdziwą fobię budzi w dalszym ciągu ptasia grypa funkcjonująca w Chinach jako „H7N9”. Każdy przypadek H7N9 mobilizuje społeczeństwo do intensyfikacji higieny i troski o zdrowie. O ile jeszcze kilka lat temu temat zanieczyszczenia środowiska był tematem tabu o tyle dzisiaj powszechnie piętnowane są zakłady zatruwające środowisko. Zdrowie jest coraz bardziej w cenie!
Rok 2013 to czas bogacenia się i rosnącej konsumpcji Chińczyków. Wszystko wskazuje na to, że w roku 2014 – roku konia - nic nie stanie na przeszkodzie w dalszym rozwoju kraju. Używając obrazowego języka, tak ukochanego przez Chińczyków: koń jak żadne zwierzę potrafi mocno i szybko kraj pociągnąć do przodu. Koń może jednak kopnąć w najmniej spodziewany sposób-od tyłu. Można więc życzyć Chińczykom, aby w nadchodzącym roku, koń nawet z klapkami na oczach, ale by dalej równo, stabilnie, bez ekscesów gnał do przodu. Sytuacja taka będzie najkorzystniejsza i dla Chin i całego świata.
Jacek Kisiała
www.klubpodroznikow.com
Klub Podróżników Śródziemie zaprasza do Piwnicy pod Baranami, Rynek Główny 27, Kraków
30 stycznia 2014r
Od godz. 16.00 do 20.00
Spotkanie przy bezpośredniej relacji CCTV z Pekinu obchodów nowego roku chińskiego- ROKU KONIA.
Godz. 17.00 (24.00 w Chinach) uroczyste otwarcie szampana.
W spotkaniu uczestniczyć będą miłośnicy Chin, artyści z Chin.
W czasie prelekcji:
„Chiny: Rok Drewnianego Konia nadchodzi!”
Jacek Kisiała podsumuje ważne wydarzenia w 2013roku w Chinach.
wstęp bezpłatny