Zamek Bibersteinów w Żarach z XIII w.
a właściwie to zespół zamkowo - pałacowy w Żarach
W latach 1710-1726, dobudowano nową reprezentacyjną budowlę - barokowy pałac.
Stoi i niszczeje jeden z piękniejszych zespołów zamkowo-pałacowych na zachodzie Polski. Piękniejszych oczywiście w czasach swojej świetności, czy nawet w latach 80-tych, gdy pałac tętnił życiem. Zmieniają się właściciele, zmieniają się ministrowie, i zmienia się stan zamku, popadający w coraz większą ruinę. Bez wątpienia ogromny magnes turystyczny dla Żar, zamieni się w stertę gruzu ? Od wielu lat jedyną zmianą jest nowa dachówka. Mury pękają, drzewa rosną już na drugim piętrze, i nie dzieje się nic....
To można było przeczytać w Gazecie Lubuskiej 15 lutego 2012:
Od kilku lat właścicielami kompleksu są Jerzy Pietrak i A. Kwiatkowski. Wiele razy zapowiadali, że chcą w nim otworzyć galerię handlową, hotel i restaurację. Chcą odtworzyć także ogród przypałacowy, w którym do dziś stoi zabytkowa altana. Część zamkową właściciele chcieli oddać miastu, które planowało w nim stworzenie muzeum i pałacu ślubów. - Nie zrezygnowaliśmy z pomysłów - powiedział nam we wtorek A. Kwiatkowski, który wybrał się do Żar, aby w swojej posiadłości spotkać się z wojewódzkim konserwatorem zabytków. - Kompletujemy niezbędne zezwolenia i dokumenty. Chcemy w tym roku ruszyć ostro z remontem pałacu. A zamek jest już prawie gotowy.
- Nad żarskim zabytkiem wisi jakieś fatum - opowiada starszy mężczyzna. - Mieszkam w tym mieście od zakończenia wojny. Pamiętam dobrze, że zamek i pałac były w bardzo dobrym stanie. Mieściło się tam starostwo powiatowe. Były lustra i dywany. To wszystko zachowało się po działaniach wojennych, w bardzo dobrym stanie. Mienia nie rozgrabili uciekający Niemcy, ani sołdaci ze Wschodu. Dopiero po wyprowadzeniu starostwa, obiekt pozostawiony na pastwę losu został doszczętnie ogołocony ze wszystkiego i zrujnowany. I to przez mieszkańców miasta - uważa rozmówca. - A dzisiaj ci ludzie, którzy doprowadzili go do ruiny, żądają przywrócenia świetności - oburza się mężczyzna, który nie chce ujawnić swojego nazwiska. Kompleks powoli stał się niechlubną wizytówką miasta. Na początku lat 90-tych ówczesne władze miasta sprzedały go za 100 tys. zł, według obecnego kursu. Nabywca miał go wyremontować, ale nie poradził sobie. Pod jego zastaw zaciągał kredyty, aż w końcu nieruchomość przejął komornik. Kolejna ekipa w ratuszu zarezerwowała 400 tys. zł w budżecie, na wykupienie obiektu. Jednak podczas przetargu oferta miasta została przebita.
Żary to miasteczko z klimatyczną starówką. Miejsce z dużym potencjałem, ale niestety bez chęci ściągania turystów.
Stan zespołu zamkowo-pałacowego 9.09.2016
Albin Marciniak