Podziemia zamku w Malborku

Podziemia zamku w Malborku

  Największy zamek w Polsce oraz jeden z największych na świecie, poza komnatami i terenem zewnętrznym, ma także wiele do zaoferowania w swoich podziemiach. Zwiedzając zamek w Malborku warto przeznaczyć sobie na ten cel kilka godzin a dla wygody i lepszego poznania kolosa, nawet cały dzień. Zamek to nie tylko wiele komnat, dziedzińce, wieża czy międzymurza, ale także obszerne podziemia. Zamek w Malborku zadziwia zwiedzających ogromem i różnorodnością. 

 

 
 
 
   W niezwykle reprezentacyjnym wnętrzu Wielkiego Refektarza od średniowiecza musiały znajdować się wspaniałe witraże, jednak z materiałów źródłowych znamy jedynie dwa zespoły zrealizowane w latach dwudziestych XIX wieku oraz na początku wieku XX i one właśnie, a ściślej ich pozostałości, są prezentowane na wystawie. Przy okazji tej ekspozycji warto zwrócić uwagę na aktualne oszklenia tego wnętrza, które są dziełem toruńskiego witrażysty Władysława Kozioła z końca lat sześćdziesiątych ubiegłego stulecia i stanowią dobry przykład współczesnej sztuki witrażowej.
 
 
Podziemia zamku w Malborku
 
Powstające w kolejnych stuleciach zespoły witraży reprezentowały nie tylko zmieniający się styl, lecz także sposób myślenia zamawiających.
Zespół pierwszy, z okresu romantycznej odbudowy zamku, był dziełem witrażystów skupionych wokół Carla Friedricha Schinkla. Był to okres rosnącej świadomości narodowej i patriotyzmu w Prusach, stąd też wiodącym motywem oszkleń były wyobrażenia herbów szlachty pruskiej i polskiej, jako uhonorowanie darczyńców łożących na odbudowę zamku.
Zespół drugi, z okresu scjentystycznej (czyli opartej na badaniach naukowych) odbudowy zamku, został zamówiony przez Conrada Steinbrechta, a wykonany przez Franza Lauterbacha. Tematyka tego zespołu witraży nawiązuje do średniowiecznej legendy o Dziewięciu Najlepszych Bohaterach, a bezpośrednimi wzorami były tu freski z krzyżackiego zamku Lochstedt; w oknach umieszczono również poczet najwyższych urzędników krzyżackich z wielkim mistrzem na czele.
 
 
 
 
Zaginione – odnalezione
 
Ekspozycja jest pierwszą okazją do pełnej prezentacji ocalałych witraży, zarówno tych z lat dwudziestych XIX wieku, reprezentowanych przez trzy zachowane pola herbowe, jak i kilkudziesięciu pól i kwater witrażowych z początku XX wieku. Niewątpliwym hitem wystawy są owe wczesne witraże heraldyczne, pochodzące z okna ściany zachodniej Refektarza, przedstawiające herby Dołęga i Brochwicz oraz fragment herbu Schlieben. W czerwcu 1945 roku zostały wydobyte z zamkowych gruzów przez Jana Teodora Serwatowskiego z Warszawy, przodka obecnych właścicieli, państwa Serwatowskich oraz Kiersnowskich i tym samym ocalone przed całkowitym unicestwieniem. Obecnie, wspaniale odrestaurowane, zostaną po raz pierwszy zaprezentowane publicznie.
Również spośród drugiego zespołu zachowała się stosunkowo niewielka liczba witraży. Wystawa prezentuje około siedemdziesiąt ornamentalnych pól, głównie z maswerków okiennych, reszta – w tym wszystkie witraże figuralne – przepadła w zamęcie II wojny światowej…
Muzeum Zamkowe w Malborku dziękuje Państwu Kiersnowskim i Serwatowskim z Warszawy za użyczenie na wystawę trzech herbowych pól witrażowych z 1822 r. oraz kwatery ornamentalnej z 1909 r. będących ich prywatną własnością.
 
 
 
 
 
 
 
 

a tak wyglądają odrestaurowane piwnice:


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 



.
.
opracowanie & foto: Albin Marciniak
.
.

Pokrewne artykuły

Administratorem Twoich danych osobowych jest Fundacja Klubu Podróżników Śródziemie Aleja Podróżników KRS: 0000556344 na podstawie art. 6 ust. 1 lit. b RODO. Skontaktować się z nami możesz mailowo [email protected]

Jeżeli chcesz wykorzystać materiały naszego autorstwa zamieszone na portalu skontaktuj się z nami:  kl[email protected]