Maroko - wyjazd klubowy

Rabat

Pozdrowienia z Fez'u
(na zdjęciu Casablanca)

Co do jedzenia, to wydaje mi się że najlepiej każdy osobno... my za wiele brać nie będziemy... trzeba pamiętać o limitach bagażu ... natomiast planujemy zabranie wódki (np żołądkowej) którą polecali zabrać ludzie którzy mieli już przyjemność być w Maroko ... radzili pić codziennie ... zapobiegawczo ...

Omawianie trasy planuję na Paryż mamy tam trzy godzinki ... mam nadzieje że z dostępem do wi-fi ... od razu można by zarezerwować pierwszy nocleg ...


PS. jeśli ktoś miałby ochotę podzielić się dobrymi i tanimi miejscami noclegowymi... to poproszę

Właściwie paru rzeczy nie dogadaliśmy, a należałoby. jak z jedzeniem - robimy cos wspólnie (chodzi o śniadania i kolacje) czy też każdy sobie rzepke skrobie? Jak wspólnie to można by powiedzieć co kto kupuje. Bo jedzienie obiadowe to na pewno "na mieśćie". Druga rzecz - ja dopiero niedawno zobaczyłam jakie straszne ilości km my chcemy pokonać (ponad 3.500 km) nie moge doczytać nigdzie jak jest u nich z pociągami nocnymi, ale chyba najlepiej wsiąść wieczorem i dojechać na rano (np. z Rabatu w góry, bo inaczej cały czas będziemy jechać i nic nie zwiedzimy.
Może dogadamy to jakoś przed wyjazdem bo zaczynam mieć reisefieber.

Awansowałaś! Gratulacje!
Adres nie doszedł, bądź ja nie umiem go odczytać co jest równie prawdopodobne.
Zadzwonię do ciebie w środę i zapiszę sobie na kartce. Telefon mam

raspy, MagdaR, możemy się umówić we czwartek... żeby nie było za głośno, to zapraszamy do nas ... adres w prv

co do ubezpieczenia, to trzeba by podejść do jakiejś multi agencji i zapytać o oferty... ja ze swojej strony zbadam Hestię ...

pozdrawiam

PS adres wysłany... tylko nie jestem pewna czy dotarł... w razie czego proszę o kontakt