Projekt Arado - zaginione laboratorium Hitlera
Kamienna Góra posiada dużą atrakcję turystyczną z ogromnym potencjałem. Projekt "Arado" to historyczna interaktywna trasa turystyczna oparta o sztolnie przygotowane z dużym pietyzmem i rozmachem. To także wierne odtworzenie warunków panujących w trakcie prac w podziemnej fabryce. Otwarcie sztolni na stałe wpisało na mapie Polski kolejny ważny punkt podziemnych atrakcji turystycznych.
Na przestrzeni ostatnich lat zaszły tutaj spore zmiany. Ktoś kto pamięta podziemia sprzed kilku lat, zauważy znaczące różnice.
Projekt Arado – zaginione laboratorium Hitlera
Lubawska 1, Kamienna Góra

Z dziejów kamiennogórskich podziemi
Kamienna Góra jest miasteczkiem położonym w dolinie rzeki Bóbr, otoczonym dwoma wzgórzami. Wzniesienia te, noszące nazwę: Góra Zamkowa i Góra Kościelna, były w czasie II wojny światowej, miejscem intensywnych prac górniczych (drążono pod nimi sztolnie). Nie tylko w tych punktach pracowali więźniowie obozów pracy i robotnicy przymusowi. Na terenie miasta sztolnie były drążone w dziesięciu miejscach.
I tu rodzi się pytanie: dlaczego spokojne, pięknie położone w Sudetach miasteczko zostało otoczone klauzulą Geheim?
Od 1943 roku powstają liczne obozy pracy przymusowej: obóz pracy Żydów (600 – 700 osób), obóz pracy Żydówek (400 osób), filia obozu Gross Rosen Arbeitlager Landeshut (17.07.1944 – 800 więźniów), Burgberglager, Hirschberglager, Boberlager, Ziederlager – Kolonie. Najwięcej wiadomości posiadamy o obozie w Kamiennej Górze, filii Gross Rosen. Zostały one wydane w 1982 roku, pt. „Przeżyliśmy Gross Rosen Komando Landeshut”. W powyższej pracy, następujący więźniowie opisują swoje wspomnienia z pobytu w AL Landeshut: Zdzisław Rałł – nr obozowy P 2930, Antoni Grząka – nr obozowy P 4217, Janusz Karpiński – nr obozowy P 3065 i Ignacy Głogowski – nr obozowy P 8787993, lekarz weterynarii, który pozostał w Kamiennej Górze i był pionierem osadnictwa na Ziemi Kamiennogórskiej.

Głównym powodem powstania obozu pracy w Kamiennej Górze, były potężne dywanowe naloty amerykańskich „fortec” na Schweinfurt n. Menem – 17.08.1943 r. i 14.10.1943 roku. Pomimo zaciekłej obrony przeciwlotniczej i poniesionych dotkliwych strat w ludziach i sprzęcie, cel został osiągnięty, zbombardowano fabrykę (kombinat). Zaspokajała ona ponad 50 % produkcji łożysk na potrzeby przemysłu zbrojeniowego Rzeszy. Po zbombardowaniu, Niemcy postanowili dokonać podziału ocalonych wydziałów produkcyjnych kombinatu, tworząc niewielkie filie w bezpiecznych miejscach na terenie Niemiec. Decyzją Ministerstwa Lotnictwa III Rzeszy z 18.05.1944 roku, przeniesiono zakłady produkujące łożyska kulkowe Kugelfischer i Vereinigte Kügellager Fabriken, do zakładów włókienniczych Kramsta, Methnera i Frahne w Kamiennej Górze. Wybrano Kamienną Górę, gdyż miasto to spełniało wymogi bezpieczeństwa – było poza zasięgiem lotnictwa alianckiego. Zakłady zostały umiejscowione na obrzeżach miasta.

Zalana część tuneli. Jest plan by w przyszłości udostępnić także i te chodniki w ramach trasy ekstremalnej.
Ówczesny dyrektor zakładów włókienniczych Henzing, otrzymał polecenie częściowej likwidacji dotychczasowej produkcji włókienniczej. Usunięte z zakładów krosna, umieszczono w szopach, garażach, stodołach, w Pisarzowicach, Raszowie, Czarnym Borze (z pracujących 224 krosien zdemontowano 149). W tym czasie, z głębi Niemiec przetransportowano koleją do Kamiennej Góry, maszyny do produkcji zbrojeniowej. Powyższym przedsięwzięciem kierowała firma Multiplex. W fabrykach włókienniczych produkcja nie została jednak wstrzymana. Zakłady jedwabnicze produkowały, na 75 krosnach, materiał na spadochrony. Większość zakładów kamiennogórskich zostało przestawionych na produkcję wojenną.







maszyna szyfrująca Enigma - pozostałości








NAJPIĘKNIEJSZE PODZIEMIA W POLSCE I EUROPIE

Tak wyglądały podziemia w dniu otwarcia.







Dla lepszego poznania podziemi w Polsce polecamy najnowszą mapę
masz pytanie ? napisz do autora:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Albin Marciniak