Przejeżdżając przez Koszalin, dla większości turystów w mieście w drodze nad Bałtyk, z pozoru nie ma nic ciekawego. Z pozoru tak, ale rzeczywistość jest zupełnie inna. Choć do wybrzeża nad Bałtykiem jest jeszcze kilkanaście kilometrów a nawigacje w większości samochodach ustawione są na Mielno, to jednak warto zaplanować sobie dłuższą przerwę w Koszalinie.
Skansen Kultury Jamneńskiej i Muzeum etnograficzne, Fragmenty murów obronnych, Domek Kata będący obiektem historycznym, Koszalińska Kolej Wąskotorowa z zabytkowym taborem, Zabytkowa XIX-wieczna katedra no i oczywiście podziemia. Tych pod ulicami Koszalina jest sporo a jak zapewniają lokalni pasjonaci Urbexu, jest ich bardzo dużo. Jednym z takich podziemi jest dawny schron, zagospodarowany urządzony i udostępniony do zwiedzania.
W Koszalinie, pod Hotelem Gromada Arka istnieje całkiem spory schron. Zagospodarowany i prowadzony przez pasjonatów, jest bardzo atrakcyjnym punktem na turystycznej mapie miasta. Dzięki uprzejmości Mariusza Króla i Piotra Sklenarskiego, zwiedziłem ten Salon Historyczny, będący powrotem do przeszłości. Nie jest to wyłącznie betonowy, podziemny labirynt, a całkiem interesujące muzeum. Muzeum w którym znalazły się przedmioty ukazujące historię Koszalina z okresu II WŚ aż po czasy współczesne lat 80'.
Salon Historyczny w jaki został zamieniony schron, znajduje się pod Hotelem Gromada w Koszalinie. "Salonowe czwartki" czyli spotkania pasjonatów historii i podziemi Koszalina oraz zwiedzanie z przewodnikiem, odbywają się w czwartki od godz. 17.00. Dla osób spoza Koszalina zainteresowanych zwiedzaniem, jest oczywiście taka możliwość, ale po uprzednim kontakcie i uzgodnieniu wizyty. Obiekt prowadzony jest non profit, wyłącznie przez pasjonatów i dzięki współpracy z Hotelem Gromada, który udostępnia podziemia. Zwiedzając podziemia warto wesprzeć utrzymanie tego muzeum, drobnym datkiem wrzuconym do puszki.
Stowarzyszenie Historyczno-Eksploracyjne Odkrywcy w Koszalinie
Hotel Gromada w Koszalinie
wejście od ul. Kaszubskiej (niebieska brama)
tel 603 687 033
Każdy przedmiot jaki znalazł się w podziemiach ma swoją historię. Tych przybywa z każdą wizytą, bo mieszkańcy widząc to miejsce i zaangażowanie prowadzących obiekt, przekopują swoje piwnice i poddasza w poszukiwaniu przedmiotów, jakie mogły by wzbogacić kolekcję a przy okazji zostać ocalone.
opracowanie i foto: Albin Marciniak