Objazdówka po Europie w dł. weekend majowy 2013

hej,

polecam zahaczyć o Bośnię i Hercegowinę. Mnóstwo tam pięknych miejsc i każdy znajdzie coś dla siebie: zabytki, przyrodę, gościnnych ludzi czy wspaniałe jedzenie. Warto wybrać się zwłaszcza do miasteczka Jajce (jeden dzień wystarczy na zobaczenie starego miasta, katakumb, ciekawego wodospadu i pobliskich jezior z interesującymi młynkami), zobaczyć wodospady Kravice, miasteczko Počitelj, zajrzeć na winny szlak, czy po prostu powspinać się po sarajewskich wzgórzach. Fani wód leczniczych powinni wybrać Srebrenicę. 1 maja cały kraj zmienia się w wielką "grillownię", z czego również miło skorzystać

Można ominąć Budapeszt i Bratysławę bokiem i nie chodzi o zwiedzanie a o trasę.
Z tych 4,5 tys musimy zredukować do 3 tys max bo w przeciwnym razie nie ma po co jechać. 500 km dziennie plus szukanie noclegów to nie zostanie czasu na zwiedzanie a nie o to chodzi by tylko dawać zarobić koncernom paliwowym. 300 km dziennie to aż nadto by jeszcze pozwiedzać.

Jadąc tym zygzakiem cały czas mamy po drodze jakieś atrakcje, już pisałem że można zrezygnować z Istambułu i będzie mniej km chociaż uważam że będąc w tamtych rejonach nie podjechać to niemal grzech Jak dla mnie sprawa jest do dogadania ale takie bliskie cele jak Budapeszt to można zrobić w zwykły weekend a nie tracić 2 dni z dziewięciu gdzie można dojechać w dalsze zakątki, nie osiągalne w 2 dniowy weekend. Proponuje w takim razie się spotkać gdzieś a mieście i dogadać, chociaż myślałem że zrobimy to poniedziałek ale okazało się za mało czasu...

Belgrad polecam jak najbardziej: (zdjęcia z wakacji 2012)
www.klubpodroznikow.com/relacje/europa/1473-belgrad

Zagrzeb też ciekawy...
www.klubpodroznikow.com/relacje/europa/1495-zagrzeb

4,5 tys km na zygzakiem po Rumunii i Bułgarii w 9 dni to jak rajd na czas.
Tysiąc km mniej do jazdy i więcej zwiedzania po drodze w takich wariantach :


druga opcja

4,5 tys km na zygzakiem po Rumunii i Bułgarii w 9 dni to jak rajd na czas.
Tysiąc km mniej i więcej po drodze :