Diabelski weekend czyli Babia Góra i wschód Słońca

Z ponad 60 km szlaków jakie 3 teamami przeszliśmy, zebraliśmy w sumie zaledwie 2 worki śmieci co wszystkich nas miło zaskoczyło.
Na pobliskiej Hali Krupowej z połowy mniejszej długości szlaków znieśliśmy 28 worów.
Czy to faktycznie inna góra przyciąga innych, bardziej świadomych turystów czy "ktoś" postarał się byśmy nie mieli co zbierać?
Może to sposób na polepszenie stanu czystości na szlakach, uprzedzając w mediach o naszym pojawieniu się?
Kolejne szlaki i góry czekają na nas ale to po sprzątaniu Tatr a tymczasem ...

.Zachód słońca
.i wschód
.
.
.miejscówka z widokiem na Tatry
.

Meteor napisał:

Moi drodzy!
Dziekuję wszystkim którzy byli na Diablaku, wyprawa wyszła suuper
Wschód Słońca był zjawiskowy, choć liczba dobrze ponad 200 ludzi na szczycie na wschodzie Słolńca przeszła najśmielsze oczekiwania

Żałuję, że nie dotarłem na szczyt rano, ale nieść nosidło Jana Niezbędnego, własny plecak i Bartka, któremu rozwaliły się buty - to już dla mnie zbyt wiele.

Ogromny szok in plus to ilość śmieci, a raczej ich prawie totalny brak , bo zamiast masy śmieci jak na pobliskiej Hali Krupowej tutaj naprawdę aż przyjemniej było iść !!

Noooo... nieskromnie się chwaląc znieśliśmy z Diablaka wieczorem do schroniska jeden pełny (głównie dzięki ofiarności Ewy) worek. Najwięcej szkieł i oczywiście petów, ale znalazła się też jakaś przedpotopowa puszka po konserwach.
Górny Płaj natomiast w drodze do schroniska mile zaskoczył czystością. Nieco gorzej było w drodze powrotnej, ale mimo wszystko nie uzbierało się nawet pół worka. Ogólnie rzecz biorąc masyw Babiej Góry miło zaskoczył i jak dotąd wygrywa w rankingu najczystszych szlaków.

Moi drodzy!
Dziekuję wszystkim którzy byli na Diablaku, wyprawa wyszła suuper
Wschód Słońca był zjawiskowy, choć liczba dobrze ponad 200 ludzi na szczycie na wschodzie Słolńca przeszła najśmielsze oczekiwania
Ogromny szok in plus to ilość śmieci, a raczej ich prawie totalny brak , bo zamiast masy śmieci jak na pobliskiej Hali Krupowej tutaj naprawdę aż przyjemniej było iść !!
Czyżby w końcu turyści goszczący na Babiej Górze nauczyli sie, że skoro Kochamy góry to nie możemy ich zaśmiecać ??
Postaram sie wrzucić wieczorkiem pierwszą część fotorelacji z wyprawy

Widocznie oliwek dużo było skoro nie zdążyliście na Diablaka przed zachodem słońca (20:54 + jakieś 2-3 min ze względu na wysokość)...

No to ustalone ze zabieram co się rusza w chemicznej jadłodajni na Matecznym o 16.00 i jak sie dotoczymy to koło 17.30 wytaczamy się na Krowiarkach.
Powolnymi ruchami (no bo mamy oliwki ) podążamy w stronę szczytu.
Na szczycie już bez oliwek sprawdzimy po co nam kieliszki .....yyy znaczy worki na śmieci :laugh:

.
.
.
.

Mam trzy miejsca wolne, Ewka też "zdradziła" naszą ekipę...
Czyli zdecydowana wiekszość idzie z Krowiarek
Do zobaczenia na szczycie Diablaka ludziska