Diabelski weekend czyli Babia Góra i wschód Słońca

Zapas kanapek zrobię i widzimy się w 'tatrzańskiej Skodzie'

W Krakowie weselej

Bedziemy czekac na petli, do zobaczenia w sobote

Marianowi znudził się już Wrocław :laugh: ?
Skoro tak dzielnie walczyłaś na H. Krupowej to i powalcz na Babiej G. :woohoo:
18.00 przystanek / zatoczka przy pętli na Zakopiance ok ?

jeszcze jedno miejsce da się wykroić jak coś.....

Ojcze Dyrektorze, przygarniesz osoby w liczbie dwoch (Marian i ja) ?

Kasia

admin napisał:

Ruszam z Krakowa o 18.00 i także start z Krowiarek.
Karimata , śpiwór, czołówka, termos z zawartością no i kanapki bo najkrótszą noc spędzam pod szczytem.
Czy to wchodząc czy schodząc zaplanujmy wszyscy tak by pojawić się na wszystkich szlakach.Po wtorkowej konferencji prasowej "Jan Niezbędny" zaopatrzył nas w odpowiedni zapas worków degradowalnych :laugh: a redaktor Dziennika Polskiego Marek Długopolski bacznie obserwuje nasze poczynania i opisuje efekty w prasie :woohoo:
Wspólna fota na szczycie i kilka koszulek akcji na dobry początek.
Nie zapomnijcie o oliwkach ...
3 miejsca w aucie jeszcze mam.
W niedzielę po zejściu nie wykluczam podjechania przez Łysą Polanę na stronę Tatr Słowackich po kilka piwek i parę fotek od tamtej strony.
Tradycyjnie zrzutka paliwowa we wszystkich autach.
Worki dam na Krowiarkach i na szczycie

Ja z moją ekipą ruszamy ok. 8-ej z Krakowa (zbiórka o 7:45 na parkingu przed Operetką przy Rondzie Mogilskim)
Idziemy trasą: Z Lipnicy Wielkiej od zielonego polskiego szlaku, bez szlaku na stronę słowacką, skąd wychodzimy na szczyt Małej Babiej Góry (1515 m n.p.m.) czerwonym słowackim szlakiem. Z Cyla zejście do Przełęczy Brona i tutaj albo bezpośrednio na szczyt Diablaka bądź też w dół do schroniska na Markowych Szczawinach i wejście na Diablak Percią Akademików.
Zapas worków dla mojej ekipy mam, jak braknie to w niedzielę weźmiemy doposażenie od Albina.
Na tą chwilę mam "fulla" czyli 4 miejsca zajęte, ale jesli coś by się zmieniło dam znać

Ruszam z Krakowa o 18.00 i także start z Krowiarek.
Karimata , śpiwór, czołówka, termos z zawartością no i kanapki bo najkrótszą noc spędzam pod szczytem.
Czy to wchodząc czy schodząc zaplanujmy wszyscy tak by pojawić się na wszystkich szlakach.Po wtorkowej konferencji prasowej "Jan Niezbędny" zaopatrzył nas w odpowiedni zapas worków degradowalnych :laugh: a redaktor Dziennika Polskiego Marek Długopolski bacznie obserwuje nasze poczynania i opisuje efekty w prasie :woohoo:
Wspólna fota na szczycie i kilka koszulek akcji na dobry początek.
Nie zapomnijcie o oliwkach ...
3 miejsca w aucie jeszcze mam.
W niedzielę po zejściu nie wykluczam podjechania przez Łysą Polanę na stronę Tatr Słowackich po kilka piwek i parę fotek od tamtej strony.
Tradycyjnie zrzutka paliwowa we wszystkich autach.
Worki dam na Krowiarkach i na szczycie